Wysyłka leków do Anglii - co na to przepisy?
Jeszcze parę lat temu wystarczyło wrzucić do paczki Apap, krople żołądkowe i maść końską, a potem z uśmiechem wysłać do cioci w Liverpoolu.
Dziś? Witamy w erze Brexitu, celnych formularzy i brytyjskich ograniczeń.
Wysyłka leków do Anglii to temat, przy którym warto zachować czujność, bo nawet niewinny syrop może wywołać burzę… w urzędzie celnym.

Leki według prawa, nie według babci
Zanim zapakujesz coś do kartonu, warto zrozumieć, czym prawo nazywa „lekiem”. Dla urzędnika granicznego nie ma znaczenia, że „ta mikstura działa na wszystko, nawet na zły humor”.
Leki – to produkty mające działanie lecznicze, przebadane i dopuszczone do obrotu.
Suplementy diety – nie leczą, tylko „wspierają zdrowie”, więc traktowane są łagodniej.
Zioła – mogą wzbudzić podejrzenia, jeśli nie wiadomo, co zawierają (albo pachną jak coś z Amsterdamu).
„Wysłałam herbatkę z dziurawca. Kuzynka zadzwoniła, że odebrała… ale list z prośbą o wyjaśnienie zawartości.”
Czy w ogóle można wysyłać leki do UK?
Odpowiedź brzmi: tak, ale… bardzo ostrożnie.
Wysyłka leków do Anglii jest możliwa, ale tylko w określonych przypadkach i z dużą dozą rozsądku.
Co mówią przepisy brytyjskie?
Leki na własny użytek – mogą zostać dostarczone, ale nie mogą być lekiem na receptę bez odpowiednich dokumentów.
Zakazana jest sprzedaż i wysyłka leków komercyjnie, bez licencji MHRA (brytyjskiej agencji ds. leków).
Zawartość paczki może zostać zatrzymana, jeśli celnik uzna, że lek może być szkodliwy, fałszywy lub nielegalny.
Leki na receptę? Uwaga, śliski temat
Wysyłka leków na receptę do Anglii to już nie tylko ryzyko – to niemal gwarancja problemów. Nawet jeśli chcesz pomóc choremu bliskiemu, przepisy nie przewidują taryfy ulgowej.
Leki zawierające substancje kontrolowane (np. tramadol, diazepam, kodeina) są zakazane w przesyłkach międzynarodowych.
Aby wysłać leki RX legalnie, w teorii potrzebna byłaby dokumentacja medyczna, oświadczenie lekarza i zgoda MHRA – czyli jakbyś planował mały import farmaceutyczny.
„Mój brat zapomniał swojej insuliny. Chciałam być bohaterką. Wysłałam ekspresowo. Efekt? Paczka zatrzymana, stres i insulina kupiona na miejscu.”


Co można wysłać bez większych problemów?
Na szczęście nie wszystko jest zakazane. Oto lista leków OTC (bez recepty), które z reguły przechodzą przez granicę bez dramatów:
Paracetamol, Ibuprofen – popularne środki przeciwbólowe.
Witamina C, elektrolity, probiotyki – klasyka emigracyjnej apteczki.
Maści i kremy na otarcia, opatrunki – tylko w oryginalnym opakowaniu.
Ale uwaga! Niektóre leki, choć w Polsce dostępne bez recepty, w UK mogą być uznane za kontrolowane. Przykład? Preparaty z kodeiną – u nas w aptece, tam jak koktajl Molotova.
„Wysłałem kuzynowi Gripex. Dzwoni z pytaniem, czy właśnie próbuję mu zniszczyć życie – bo w Anglii to towar kontrolowany, ponieważ zawiera pseudoefedrynę!”
Jak to zapakować, żeby nie było przypału?
Pakujesz paczkę? Nie kombinuj!
Używaj oryginalnych opakowań – żadnych woreczków strunowych ani opisów „lekarstwo dla babci”.
Dołącz ulotkę i paragon – jeśli masz, zwiększa to wiarygodność.
Na deklaracji celnej wpisz: “over-the-counter medicine”, a nie „eliksir życia”.
Nie przesadzaj z ilością – kilka opakowań na własny użytek to jedno, 30 pudełek syropu to już przemyt.
Co grozi za nielegalną wysyłkę?
W najlepszym wypadku paczka zostanie zatrzymana i zwrócona. W gorszym – zostanie zniszczona, a dane nadawcy mogą trafić do rejestru „podejrzanych”.
A jeśli wysyłasz coś poważniejszego? Brytyjskie prawo przewiduje grzywny, a nawet postępowanie karne za próbę przemytu leków kontrolowanych. Nawet jeśli robisz to z dobrego serca.
Podsumowanie – Apap tak, amfetamina nie
Podsumowując – wysyłka leków do Anglii jest możliwa, ale tylko pod warunkiem, że:
Nie są to leki na receptę.
Nie zawierają substancji kontrolowanych.
Są zapakowane zgodnie z zasadami.
Nie próbujesz urządzić „apteki na emigracji”.
Jeśli nie jesteś zarejestrowanym farmaceutą z Londynu – lepiej trzy razy się zastanów, zanim wyślesz nawet Rutinoscorbin.
A jeśli chcesz coś wysłać bez stresu… wybierz czekoladę. Ta jeszcze przechodzi. Czasami.